Śniło mi się, że jestem w ciemnym
pomieszczeniu w którym byłem sam na sam z Harrym. Staliśmy w
dwóch przeciwległych kątach. Nie rozmawialiśmy ze sobą.
Przez to, że było tam strasznie ciemno, przysypiałem. Będąc
lekko sparaliżowany przez nadchodzący sen, poczułem dotyk na moim
prawym udzie.
- Czasem prosisz o więcej, a
doceniłbyś to co masz teraz – usłyszałem jego zachrypnięty
głos
Chciałem coś z siebie wydusić, ale
chłopak wstał i wyszedł z pomieszczenia.
Chwilę potem, obudziłem się. Była
13.00. Wstałem i udałem się do łazienki. Zdjąłem z siebie
wczorajsze ciuchy i nagi, wśliznąłem się do kabiny prysznicowej.
Szybki prysznic, to coś co kocham. Odświeżony, założyłem
czerwone rurki i czarną bluzkę. Teraz wypadałoby coś zjeść. Nie
powiem, bo kiszki grały mi marsza, więc czym prędzej zajrzałem do
lodówki. Zrobiłem sobie 2 omlety, małą miseczkę płatków
i kanapkę. Takie porządne śniadanie sprawiało, że cały dzień
potrafiłem nic nie jeść. Skutkiem owego odżywiania jest moja
zgrabna sylwetka i niebanalny tyłeczek.
Cały czas myślałem o moim śnie.
Męczyła mnie jedna wątpliwość. Mianowicie, czy to co mi się
śniło wydarzy się naprawdę, czy to tylko metafora. Głowiłem się
nad tym ogarniając mieszkanie. W końcu miał do mnie przyjść mój
nowy przyjaciel – uśmiechnąłem się mimowolnie na samą myśl o
nim. Harry był naprawdę fajnym chłopakiem. Zabawny, rozmowny,
uroczy... Louis, wróć, Zabawny i rozmowny – taki był
Styles. Kończyłem ostatnie porządki, kiedy usłyszałem pukanie do
drzwi. Odłożyłem mopa i otworzyłem drzwi. Jak mogłem się
spodziewać stał tam nie kto inny tylko wysoki chłopak z bujnymi
lokami, uśmiechający się nieśmiało ukazując swoje słodkie
dołeczki.
- Witaj Louis – przywitał mnie
Harry
- Hejka. Proszę, wejdź – wykonałem
zapraszający ruch ręką
- Widzę, że sprzątałeś – rzekł
brunet ściągając płaszcz
- Właśnie skończyłem. Chcesz coś
do picia?
- Wody poproszę
- To ty idź już do salonu, a ja
zaraz przyjdę – powiedziałem na co chłopak skinął głową i
udał się do dużego pokoju.
Ja sam natomiast poszedłem do kuchni,
gdzie nalałem wody i ozdobiłem brzeg szklanki plasterkiem cytryny.
Wraz z gotowym napojem udałem się do pokoju w którym czekał
na mnie Hazz.
- Proszę – powiedziałem wręczając
mu naczynie z cieczą
- Dzięki – odparł przyjmując je
ode mnie, upił kilka łyków i odstawił na stolik
- Ok, to zaczynamy – rzekłem
siadając koło niego i sięgając po teczkę z tekstami
Na początku trochę ćwiczyliśmy.
Chciałem usłyszeć jak śpiewa, więc podałem mu tekst mojej
ulubionej piosenki The Fray – Look After You.
Harry lekko zdenerwował się, ponieważ
zaczynając, łamał mu się głos. Pod wpływem chwili złapałem go
za dłoń i ścisnąłem. Dopiero teraz usłyszałem jego piękny i
czysty głos:
If
I don't say this now I will surely break
As I'm leaving the one I want to take
Forgive the urgency but hurry up and wait
My heart has started to separate
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby
I'll look after you
There now, steady love, so few come and don't go
Will you won't you, be the one I always know
When I'm losing my control, the city spins around
You're the only one who knows, you slow it down
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby
I'll look after you
And I'll look after you
If ever there was a doubt
My love she leans into me
This most assuredly counts
She says most assuredly
Oh, oh
Be my baby
I'll look after you
after you
Oh, oh
Be my baby
Oh,
It's always have and never hold
You've begun to feel like home
What's mine is yours to leave or take
What's mine is yours to make your own
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby,
Oh,
Oh, oh,
Be my baby,
Oh.....
As I'm leaving the one I want to take
Forgive the urgency but hurry up and wait
My heart has started to separate
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby
I'll look after you
There now, steady love, so few come and don't go
Will you won't you, be the one I always know
When I'm losing my control, the city spins around
You're the only one who knows, you slow it down
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby
I'll look after you
And I'll look after you
If ever there was a doubt
My love she leans into me
This most assuredly counts
She says most assuredly
Oh, oh
Be my baby
I'll look after you
after you
Oh, oh
Be my baby
Oh,
It's always have and never hold
You've begun to feel like home
What's mine is yours to leave or take
What's mine is yours to make your own
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby
Oh,
Oh, oh
Be my baby,
Oh,
Oh, oh,
Be my baby,
Oh.....
Piosenka
w jego wykonaniu to coś naprawdę pięknego.
-
I co podobało się? - spytał po skończonym przedstawieniu
-
Dlaczego powiedziałeś, że nie umiesz śpiewać. Ty masz talent.
-
Tak naprawdę nie umiem, ale boli mnie ręka i tak jakoś głos mi
się ''naprawił'' – spojrzał na swoją rękę, dając mi znak
bym ją w końcu puścił.
-
Czyli ktoś musi trzymać cię za rękę, żebyś ładnie śpiewał?
- zdziwiłem się
-
Nie 'ktoś' tylko ty, Louis – rzekł słodko Styles
-
Może obejrzymy jakiś film – zaproponowałem lekko się rumieniąc
-
Pewnie – chłopak uśmiechnął się szeroko
Zabiłbym
za te dołeczki. One mają coś w sobie, że każdy chciałby je
mieć. Albo loki. Mógłbym się nimi bawić dniami i nocami.
Podszedłem do telewizora, włożyłem płytę w napęd DVD i nie
odwracając głowy chciałem usiąść na kanapie. Jednak wielkie
było moje zdziwienie, kiedy niezdarny ja wywróciłem się.
Nie wylądowałem na podłodze. Nie, nic tych rzeczy. Wylądowałem
na kanapie, na Harrym i przez jeden, wielki, pierdolony przypadek...
Pocałowałem go.
Hahaha...
No nie wierzę. Taka jestem szczęśliwa, że komuś w końcu podoba
się to co piszę *__*
Nie
oczekiwany obrót spraw hmmm... Ale muszę was zmartwić, że
to długo trwać nie będzie ;//
Dodałam
gadżet ''Obserwatorzy'' i miło by mi było niezmiernie, gdyby ktoś
dodał się do tych Obserwujących ;3
Już
was nie będę szantażować, ale i tak komentujcie. To strasznie
nakręca do pisania ;3
Następnego
rozdziału prawdopodobnie możecie spodziewać się w piątek :)
Ok,
nie przynudzam już. Miłego dnia ;3
.jpg)
awww :3 jakie to kochane! uwielbiam Twojego bloga ♥ i już się nie mogę doczekać na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuń@KarolaxChili
jak mogłaś przerwać w takim momencie ja się pytam?...
OdpowiedzUsuńjafgajkaweryggarthsdfhgn chyba nie wytrzymam do tego piątku xD...
to zdjęcie jest takie awwwwwww *O*